Cześć , kochanie . Chociaż nie wiem czy jeszcze pozwalasz abym tak do Ciebie mówiła .
Chciałabym się dowiedzieć co tak naprawdę zawiniło tej sprzeczce . Naprawdę nie umiem sama sobie odpowiedzieć . Jestem załamana . Już nawet nie dlatego że coś między nami zgasło , a dlatego że nie umiem tego naprawić . Byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie , wierzyłam że pasujemy do siebie , że r a z e m przejdziemy wszystko . Nadal tak myślę . Nie odzywasz się .. Nie wiem co sie dzieje . zrobiłam coś źle ? Patrzyliśmy na świat przez różowe okulary wszystko wydawało się nam takie proste . Brakuje mi Twoich uścisków , twoich pocałunków , twojego zniewalającego spojrzenia , brakuje mi nawet twoich kaprysów . Wiesz dlaczego Ci to piszę ? Bo kiedy tylko stoisz naprzeciw mnie nogi mi się uginają , język jakby zamurowany , serce dostaje palpitacji a cała ja drżę . Inaczej jest kiedy rozmawiamy o teraźniejszości , kiedy beztrosko się śmiejemy . Brakuje mi Ciebie . Zapamiętaj . I błagam Cię , odezwij się mam dość przepłakanych nocy , błądzących myśli i braku Ciebie . Kocham Cię . Mimo wszystko .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz