Stęskniona już za jego głosem , wzięła telefon wykręciła jego numer i wsłuchiwała się w krótkie sygnały -oczekiwała na odbiór . Nie odebrał . Zadzwoniła drugi , trzeci , czwarty raz - nie odbierał . Zadzwoniła piąty
-hej , skarbie co robisz ?
-możesz zadzwonić za chwilę ?
-tak .
Minęło dziesięć minut , zadzwoniła znów .
-Paweł ?
-zaraz przyjdzie poszedł się przebrać
-jak to przebrać ?
-byliśmy nad jeziorem , zadzwoń za chwilę .
-kim jesteś ?
-nieważne , cześć .
Jej oczy napełniły się łzami i cała zaczęła drżeć . 'Przecież wszystko miało być dobrze , miał nie robić nic głupiego , miał być wierny..to niemożliwe . '' tylko takie myśli przelatywały jej w owym czasie przez głowę . Roztrzęsiona odczekała kilka minut i zadzwoniła raz jeszcze .
- Tak słucham ?
-Paweł ? jak mogłeś..przecież obiecywałeś ..
-Ale o co chodzi , kochanie byłem w sklepie .nie mogłem odebrać
-Ale tej dziewczynie telefon mogłeś zostawić ! Jak możesz tak bezczelnie mnie kłamać ! mówiła że byliście nad jeziorem ! miałeś być wierny..miałeś kochać . dlaczego..
- Kurwa ! wytłumaczę ci wszystko ?
-Co chcesz tłumacczyć ? to że mnie zdradzasz ? Wytłumacz swojej koleżance że miałeś dziewczynę . mi nie musisz tłumaczyć już nic - roztrzęsiona i załzawiona rozłączyła się .
Zmęczona płakaniem opadła na łóżko , skuliła się w kłębek i próbowała poukładać sobie wszystko w głowie ..Nie wychodziło jej . Tłumaczyła sobie że to mogła być jego zwykła koleżanka , ale nie ! 'z koleżanką nie poszedłby nad jezioro ..on nawet nie lubił chodzić nad jezioro ..' wmawiała sobie .. Włączyła jakieś smętne piosenki i starała się zasnąć , miała nadzieję że kiedy się obudzi wydarzenie sprzed kilki minut okaże się kłamstwem , miała nadzieję że okaże się złym snem . Kiedy próbowała zasnąć i przenieść się w lepszy świat..świat jej własnych marzeń usłyszała dźwięk sms'a . Mozolnymi ruchami sięgnęła po telefon . '' Lauro . przepraszam . Źle to wszystko odebrałaś . Ona jest tylko zabawką . Nigdy mi Ciebie nie zastąpi , nigdy . Nic tak naprawdę między mną a nią nie zaszło . To taka zabawa ! '' . Dziewczyna nie była już załamała , opanowała ją złość i zdenerwowanie . Czuła jakby zaraz miała dostać palpitacji serca . Zasnęła .. Kiedy rano się obudziła zauważyła jeszcze jedną wiadomość . ''jesteś zła ? '' . Poczuła się urażona . Była na tyle zdenerwowana by urwać mu jaja ! ''Skurwiel'' pomyślała . Nie mogła tego tak zostawić . Rozbiła swoją skarbonkę , zrobiła się na bóstwo by gdy tylko ją ujrzy zrozumiał co stracił , założyła czarne szpilki w których tak bardzo ją lubił , wręcz ubóstwiał i pojechała do niego . Mimo tego , iż dzieliło ich dwieście kilometrów . Chciała skończyć z nim , mówiąc mu wszystko prosto w oczy a nie do tej nędznej słuchawki . Kiedy dojechała na miejsce , dobrze wiedziała gdzie go szukać . Poszła do jednej z tamtejszych knajp . Wiedziała ze tam będzie . Kiedy dochodziła już do wyznaczonego celu zauważyła jego flirtującego z jakąś dziewczyną . Podbiegła do niego . Pierwszą jego reakcją na jej widok były słowa
-skąd ty się tu wzięłaś !?
- skąd? stamtąd gdzie nie widziałam co robisz i jak bawisz się moim kosztem tak samo z resztą jak kosztem innych dziewczyn !
Spoliczkowała go .
-Jesteś dla mnie nikim ! to tylko gra ?! więc współczuję figurkom ! jesteś zwykłym sukinsynem . Nie zasługujesz na prawdziwe uczucia! wiesz co ? nawet nie jest mi już żal , nie jestem smutna ! nie będę się zatapiała w tonach czekolady i wylewała tryliona łez ! dziś zobaczyłam że nie warto .. szkoda mi tylko straconego czasu z tobą . Jesteś nikim .
Z dumą odeszła . Była zadowolona z siebie . Jej ciało opętała nawet jakaś euforia . Z dumą podążała przed siebie . W słuchawkach obijała się jej ulubiona piosenka . Idąc na przystanek zaszła do kwiaciarni kupiła sobie czerwono-żółte róże - oznaczało to radość i szczęście jakie ją w owej chwili opętało . Z uśmiechem na twarzy wsiadła w pociąg i wróciła do swojego miasta . Spotkała się z przyjaciółką . Z wielkim entuzjazmem opowiedziała jej całą tą historię ;
-Ale nie jesteś teraz załamana ? zawsze kiedy się kłóciliście godzinami płakałaś , robiłaś głupie rzeczy , a teraz ? jesteś szczęśliwa ?!
- widzisz , zdradził mnie , bawił się moimi uczuciami , wystawiał je na krawędź przetrwania . Uważał mnie za naiwną blondynkę . Nie jestem taka . Nie będę płakała za kimś kto nie jest wart moich uczuć . Fakt jest mi trochę szkoda , ale nie NAS , tylko tych zmarnowanych dwóch lat .
Odpalając papierosa nuciła ''facet to świnia , i ty dobrze o tym wiesz''
czyżby zdazyla ci sie taka historia?
OdpowiedzUsuńpieknie opisane, pisz czesciej
to jest najlepsze ! ubóstwiam Cię . :)
OdpowiedzUsuńświetne ! :D
OdpowiedzUsuń